Porozumiewanie się i wzajemne rozumienie jest niezbędne do codziennego funkcjonowania. Rozwijanie dobrej komunikacji z dzieckiem czy nastolatkiem jest kluczowe dla rozwijania poczucia własnej wartości, świadomości siebie, rozwiązywania konfliktów i dobrych kontaktów z otoczeniem u naszych pociech. A zatem rozwój dobrej komunikacji jest elementem dobrego zdrowia psychicznego.

*Ciekawostka - W ciągu dnia 70% naszego czasu poświęcamy na komunikację z drugim człowiekiem.

Rodzicielstwo może być szczęśliwsze i radośniejsze, jeśli stworzymy więź z dzieckiem opartą o zasady prawidłowej komunikacji. I nie ma tu znaczenia, czy twoje dziecko dopiero uczy się chodzić, czy jest nastolatkiem – dobra komunikacja to klucz do bliskich relacji, budowania poczucia własnej wartości dziecka i wzajemnego szacunku. 

bsakljbwKJFB

1. Czego nie robić, czyli błędy w komunikacji

  • Unieważnienie emocji,

Bardzo częstym błędem, który popełniają rodzice jest zaprzeczanie emocjom dziecka. Mówimy:  „Nie płacz”, „Nie ma się czym przejmować”, „Nie bądź zły”, „Nic się przecież nie dzieje, czym się przejmujesz”. W ten sposób dajemy dzieciom sprzeczne informacje, że to co czuje dziecko jest nie dobre i nieakceptowane. A przecież to normalne, że jest nam smutno i płaczemy kiedy coś stracimy.

  • Bagatelizowanie problemu.

Ten błąd łączy się z wcześniejszym. Często mamy wrażenie, że problemy naszych dzieciaków są tak błahe, że w ogóle nie ma czym się przejmować. Pamiętajmy jednak, że w zależności od wieku, w który się znajdujemy mamy różne problemy i na danym etapie rozwoju te problemy są naszymi największymi. Nie możemy porównywać naszych dorosłych problemów z problemami naszych dzieci, gdyż znajdujemy się na zupełnie innym etapie życia. Kiedy mówimy nastolatce, że ma się nie przejmować tym, że właśnie rzucił ją pierwszy chłopak, to tak jakby nam ktoś powiedział „Hej, nie przejmuj się, że straciłaś właśnie pracę, która pozwalała ci spłacać kredyt hipoteczny”.  Mówimy naszym dzieciom:  „Co ty wiesz o problemach, ja to mam dopiero mam problemy.”, ale rozmowa z dzieckiem to nie jest licytacja na to kto ma gorzej w życiu. To czas, żebyśmy mogli empatycznie pomóc naszemu dziecku. Potrzebna jest miłość i akceptacja, a nie użalanie się nad sobą.

  • Kazania i przepowiadanie przyszłości

Często kiedy dziecko zachowa się w nieakceptowany przez nas dorosłych sposób, mamy wrażenie, że to świetna okazja to wylania wszystkich swoich przemyśleń. Wtedy w złości rodzice często mówią: „A ja w Twoim wieku to miałem same piątki.”, „A Ty to siedzisz tylko przed tym komputerem i nic nie robisz,  wyszedłbyś z psem. Już nie wspomnę o tym, że we wtorek miałeś wynieś śmieci i tego nie zrobiłeś.”. Lawina wszystkiego co nam się przez tydzień nazbierało. A na koniec dorzucamy najczęściej „Nic z Ciebie nie będzie, szkoły nie skończysz”. Takie kazania nie motywują nikogo do działania. Wchodzimy wtedy w rolę szef – podwładny, a nie tego potrzebuje włąśnie nasze dziecko.

  • Natychmiastowe dawanie rad.

Dorośli jak z rękawa potrafią sypać złotymi radami. Mamy wrażenie, że jesteśmy specjalistami od wszystkiego. Jeśli jednak chcemy, żeby dziecko rozwijało swoje umiejętności społeczne to zamiast udzielania rad, pomóżmy zaplanować jak dziecko może poradzić sobie z problemem. Zamiast powiedzieć: „Idź i zrób tak i tak bo mama wie najlepiej.” Zapytajmy „I co zamierzasz teraz zrobić? Masz pomysł jak rozwiązać ten problem?”. Dajmy dziecku przestrzeń do rozwoju kompetencji radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Podpowiadajmy, proponujmy, ale nie decydujmy za dziecko.

  • Nasze negatywne emocje.

Często zdarza się, że nasze dzieciaki bez względu na wiek, wyprowadzają nas z równowagi psychicznej. Jednak jeśli jesteśmy bardzo zdenerwowani i źli o jakieś zachowanie lub incydent, nie zaczynajmy rozmowy dopóki się nie uspokoimy. W złości nie jesteśmy obiektywni. Poinformuj dziecko „Teraz jestem zła, musze ochłonąć, wrócimy do tej rozmowy jak się uspokoję.”. W ten sposób uczymy też swoje dziecko jak może ono sobie radzić z trudnymi emocjami.

2. Jak dbać o dobrą komunikację?

Najważniejsze jest to, by traktować naszego rozmówcę tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani. Dlatego zanim odpowiemy coś dziecku, zastanówmy się czy my byśmy chcieli coś takiego usłyszeć.

  • Uważne słuchanie

To co jest najważniejsze w komunikacji z dzieckiem / nastolatkiem to uważne słuchanie. My też nie lubimy kiedy do kogoś mówimy, a ten ktoś nas po prostu nie słucha. Jeśli chcemy rozwijać swoje uważne słuchanie to podczas rozmowy wyłączmy telewizor, odłóżmy telefon, książkę, czy krojenie sałatki. W ten sposób dajemy dziecku największy prezent „uwagę” i pokazujemy naszą gotowość do wysłuchania go. Dziecko zauważy, jeśli go nie słuchamy, a to może zamknąć drogę do porozumienia, bo dziecko poczuje się odrzucone.

Jak w takim razie słuchać uważnie?

Trzeba pamiętać, że każdy komunikat to treść i emocje, które są za nią ukryte. W wypowiedzi nie chodzi więc o sam opis sytuacji, ale o to, jakie uczucia wywołała w dziecku. Może poczuło się skrzywdzone albo urażone przez czyjeś zachowanie, ale nie zdaje sobie z tego sprawy – możemy mu w tym pomóc. Chodzi o to, żeby zidentyfikować uczucia dziecka i je wyrazić, nazwać. Nie oceniając.

 

Magdalena Majewska