Jak często przyglądasz się sobie i pytasz się, co u Ciebie słychać? Czy pytasz się o to siebie tak samo często, jak innych, bliskich osób, na których Ci zależy?

co u ciebie


Przyglądanie się sobie, zauważanie swojego nastroju i zastanawianie się, w którym miejscu na skali się znajdujemy, może być dla nas pomocne. Nie tylko ze względu na to, że poświęcamy sobie chwilę, że myślimy o sobie. Dzięki temu możemy także zadać sobie kilka pytań, które pomogą nam zidentyfikować obszary samopomocowe. Są to na przykład pytania typu:

1) Jakie sytuacje mogą wpływać na to, że umieściła_em swój nastrój w tym punkcie?
2) Dlaczego nie dała_em punktu niżej? Co musiałoby się stać, żeby dać punkt niżej?
3) Dlaczego nie dała_em punktu wyżej? Co musiałoby się stać, żeby dać punkt wyżej?
4) Co musiałoby się wydarzyć, żeby czuć się na 10? A czego potrzebuję, aby nie czuć się na 1?

Co ważne - niekiedy skalowanie i samopomoc nie wystarcza. Tak naprawdę, pomocy zewnętrznej/specjalistycznej możemy potrzebować na każdym punkcie - nie jest to powód do wstydu. Warto o siebie zadbać, a czasami decyzja o tym zaczyna się właśnie od świadomości siebie.

A ty, jak w skali od 1️⃣ do ? się dziś czujesz?


Każdy nastrój jest ważny i o czymś nam mówi. Pamiętajcie też, że szczęście nie jest naturalnym stanem człowieka i często najzwyklej w świecie nie da się czuć ciągle w skali powyżej 5. To okej, że czasem czujemy się gorzej. To okej czuć się nie okej.

 

Karolina Suchecka
psycholog szkolny