Świętowanie zakończenia roku szkolnego

Jak będzie wyglądało zakończenie roku szkolnego 2021?

Dużo śmiechu, wspólny czas z rówieśnikami, aktywności pozalekcyjne - zapewne tak pamiętamy lata spędzone w szkole. Niestety, ze względu na panującą sytuację, wspomnienia dzieci będą wyglądały inaczej. Zajęcia przez Internet, brak szkolnych uroczystości... nie było zbyt kolorowo. W tym roku zakończenie nauki szkolnej odbędzie się w skróconej formie i w dość napiętej atmosferze, bez czasu na rozmowę i chwilę refleksji. A przecież tak fajnie byłoby podziękować uczniom za ciężką, całoroczną pracę. Na szczęście w domach, gronie rodzinnym można zakończyć rok szkolny tak, jak to zwykle bywało.

W wielu rodzinach jest zwyczaj świętowania zakończenia roku. To dobra praktyka: świętowanie zaspokojonych potrzeb, spełnionych marzeń i planów, to jedna z uniwersalnych ludzkich potrzeb. Niezależnie od tego, jakie emocje budzi w nas zakończenie roku, możemy uczcić tę okazję czymś wyjątkowym. Pytanie jednak, co tak naprawdę świętujemy?

Co świętujemy, kiedy świętujemy zakończenie roku szkolnego?

Dla dzieci zakończenie roku szkolnego jest często mniej ważne niż… rozpoczęcie wakacji. Często świętowanie jest dla nich formą wyrażenia radości z faktu, że przed nimi dwa miesiące, kiedy najprawdopodobniej będą miały więcej czasu na robienie tego, co lubią, swobodne decydowanie o sobie, być może więcej okazji do spędzenia czasu z rodzicami. Zdarza się oczywiście, że świętują, bo są zadowolone z tego, co osiągnęły, cieszą się, że ich praca przyniosła efekty. W języku potrzeb powiedzielibyśmy, że świętują wtedy zaspokojoną potrzebę sprawczości, osiągnięć, poczucia własnej wartości, rozwoju… Zdarza się, że zakończenie roku to czas, kiedy dzieci czują się przez rodziców szczególnie widziane, doceniane, uznane. Niezwykłym powodem do świętowania jest również zaspokojenie potrzeby bezwarunkowej akceptacji: kiedy dziecko nie osiągnęło wcale świetnych wyników w szkole lub poniosło szkolną porażkę. Rodzice powinni świętować nimi zakończenie roku niezależnie od tego, czy dziecko ma czerwony pasek na świadectwie, czy jego świadectwo zawiera niezadowalające oceny.

Świętowanie – okazja do wspierania poczucia własnej wartości.

Świętując z dzieckiem zakończenie roku możemy wspierać w nim poczucie wartości niezależne od czynników zewnętrznych – pokazać, że świętować można nie tylko wówczas, gdy ma się “powód do dumy”. O tym, jakie skutki dla rozwoju dzieci ma takie rozwiązanie, pisze dużo Alfie Kohn w książce “Wychowanie bez kar i nagród”. 

Świętowanie, które wspiera u dziecka bezwarunkowe poczucie własnej wartości:

  • nie polega na wręczeniu dziecku nagrody, pochwaleniu go za osiągnięte wyniki, podkreślaniu, że jesteśmy z niego dumni,
  • ma formę spędzania czasu z dzieckiem, a nie wręczenia mu prezentu,
  • uwzględnia potrzeby dziecka, jego pragnienia dotyczące tego, jak chce, żeby wyglądał ten dzień,
  • jest okazją do tego, by cieszyć się dzieckiem i wakacjami niezależnie od tego, jakie oceny widnieją na świadectwie,
  • jest łatwiejsze, kiedy zamiast rozmawiać z dzieckiem o ocenach na świadectwie, rozmawiamy z nim o tym, co je cieszy, co było dla niego łatwe, trudne,
  • nie wymaga szczególnych przygotowań – czasami wystarczy danie dziecku naszej pełnej uwagi, czasu, w którym nie planujemy niczego innego poza byciem z dzieckiem, otwartością na jego potrzeby, propozycje,
  • ma miejsce nie tylko przy wielkich, wyjątkowych okazjach – wydarza się zawsze, kiedy zauważymy swoje zaspokojone potrzeby lub dziecko, które świętuje spontanicznie –
    i zdecydujemy się do niego dołączyć,
  • wiąże się z wyrażaniem wdzięczności,
  • przybiera bardzo różne formy; każde dziecko, każda rodzina może tworzyć swoje własne małe rytuały, święta, radości,
  • może się odbywać w gronie najbliższej rodziny lub w większej grupie, jeśli tego pragniemy.

A co zrobić, kiedy wcale nie czujemy potrzeby świętowania?

Jeśli tak jest, warto sprawdzić, czy nie mamy w sobie przekonania, że warto świętować tylko duże osiągnięcia, że świętując zakończenie roku z dzieckiem, które przyniosło na świadectwie oceny, które uznajemy za “słabe”, dajemy dziecku sygnał, że nie musi się szczególnie starać. Być może tak właśnie sami zostaliśmy nauczeni. Warto sobie uświadomić, że komunikat “nie musisz się starać, jesteś wystarczająco dobry taki, jaki jesteś, z takimi właśnie ocenami i wynikami” jest jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie możemy dać swojemu dziecku. A odkrycie w sobie tego miejsca bezwarunkowej miłości i podzielenie się nią z dzieckiem jest wspaniałym powodem do świętowania.

 

                                                                                                       Pedagog szkolny - Maciej Głowacki