Emocje to nie ogórki – nie należy ich kisić.

?

To metafora, którą można użyć podczas rozmowy o emocjach, znaczeniu ich wyrażania oraz konsekwencjach tłumienia.

emocje to nie ogorki a4 Obszar roboczy 1 1024x724

Częste tłumienie, „kiszenie” naszych uczuć zostawia ślad i poważne skutki. Emocje schowane do środka nie rozpływają się w nas. W jakiś sposób wychodzą. Często w konsekwencji zaczynamy doświadczać objawów/zaburzeń psychosomatycznych. Ciało zaczyna nas boleć – czujemy ból brzucha, głowy, karku.  Jesteśmy przebadani i zastanawiamy się: skąd to? Co się dzieje? Ponad to nie mamy możliwości korzystania z mocy emocji. Przykładowo: „nielubiana” i tak często tłumiona przez nas złość pełni przecież funkcję ochronną, informuje nas, o tym, że ktoś przekracza nasze granice. Gdy jej nie wyrażamy, tłumimy, nie potrafimy odczytać wiadomości, którą nam wysyła „postaw granicę”. 

Dlaczego tłumimy?

To bardzo ważne pytanie. Tłumienie emocji, z reguły jest wyuczonym mechanizmem, często mającym swój początek w dzieciństwie. Jeżeli jako dzieci słyszeliśmy „Nie wolno się złościć”, „Nie płacz, nie bądź baba”, nauczyliśmy się, że tak trzeba i to sposób „radzenia sobie z emocjami” i przetrwania trudnych sytuacji. Stąd tak ważne jest akceptowanie i nazywanie uczuć dziecka. Uczymy je wówczas mechanizmu, który ma wpływ na często życie. Zatem: nie kiś emocji – to nie ogórki. 

psycholog szkolny